wtorek, 22 listopada 2011

Jesienne lektury

5 komentarzy:

  1. co masz na tapecie w tym sezonie ? :)
    Prezes

    OdpowiedzUsuń
  2. Na tapecie literackiej ofkors?
    Teraz czytam "Mary Mary" - kryminałotriller Julie Parsons. Potem będzie "W bagnie" - mroczny islandzki kryminał niejakiego Indridasona, następnie zaś mam w planie lekturę "Christine" Kinga, której o dziwo nigdy dotąd nie czytałam. Potem się zobaczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. "W bagnie" znam. Ale sądziłam, że czytasz coś wyjątkowo krwawego, skoro mały pluszowy króliczek wywołuje u Ciebie takie skojarzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no christine to klasyk
    ale po tych miskach z komixu, juz myslalem ze czytasz cos pokroju "lśnienie" Kinga :)

    Prezes

    OdpowiedzUsuń
  5. Agnes - Nie jestem wymagająca. Nie trzeba mi w książce dużo krwi, żeby zacząć się bać pluszowych królików. Generalnie jestem podatna na tzw. "atmosferę" i pozwalam wyobraźni bezkarnie się nakręcać. Najgorzej mam właśnie z Kingiem, bo potrafi pozornie niewinną frazą porządnie mnie przestraszyć (jak wtedy, gdy w "Historii Lisey" mimochodem zakazał zaglądać w lustra po zmroku, brrr...). Lektura Kinga sprawia, że człowiek przestaje czuć się bezpiecznie w swojej codzienności.

    Prezesie - "Lśnienie" czytałam i bardzo się natenczas bałam:)

    OdpowiedzUsuń