na studiach jak poprosiłam o książkę z biało zieloną okładką na temat związany z hasłami przedmiotowymi to dostałam! i to było dokładnie to o co mi chodziło :D a tak na serio, to podobno w niektórych bibliotekach dziecięcych jest taka możliwość, głównie zagramanicą, ale to dobry pomysł wart przeniesienia w nasze realia :)
A ja kiedyś zostałem poproszony o odnalezienie książki z bananem na okładce (http://biblioteka-w-natolinie.blogspot.com/2012/04/w-poszukiwaniu-banana.html) i nawet mi się udało (http://biblioteka-w-natolinie.blogspot.com/2012/04/banan-odnaleziony.html). A najlepiej pytającego odsyłać do działu książek z niebieskimi / żółtymi / zielonymi okładkami...
czytelnik na pewno był wzrokowcem ;)
OdpowiedzUsuńna studiach jak poprosiłam o książkę z biało zieloną okładką na temat związany z hasłami przedmiotowymi to dostałam! i to było dokładnie to o co mi chodziło :D
OdpowiedzUsuńa tak na serio, to podobno w niektórych bibliotekach dziecięcych jest taka możliwość, głównie zagramanicą, ale to dobry pomysł wart przeniesienia w nasze realia :)
:)
OdpowiedzUsuńRozumiem pytającą, ale i opad rąk bibliotekarek też.
A ja kiedyś zostałem poproszony o odnalezienie książki z bananem na okładce (http://biblioteka-w-natolinie.blogspot.com/2012/04/w-poszukiwaniu-banana.html) i nawet mi się udało (http://biblioteka-w-natolinie.blogspot.com/2012/04/banan-odnaleziony.html). A najlepiej pytającego odsyłać do działu książek z niebieskimi / żółtymi / zielonymi okładkami...
OdpowiedzUsuń