środa, 20 października 2010

Kto zabił

Na wstępie uczciwie ostrzegam: Jeśli ktoś ma w planach lekturę "Studio Sex" Lizy Marklund, niech sobie na razie daruje poniższy komiks. Ewentualnie na własną odpowiedzialność:)

4 komentarze:

  1. Przypomniało mi się, jak dostałam kiedyś książkę w prezencie, otwieram, a tu na pierwszej stronie dedykacja "Przeczytać koniecznie! PS. Lokaj jest mordercą ;)"
    To był "Cień kata" Wolfe'a :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam "Studio sex", ale mnie nie porwało... Co do zdradzania zakończenia... Kiedyś, w przypływie dobrych chęci, pożyczyłam swoje notatki do "Madame Bovary" osobie, która ją czytała. Zupełnie zapomniałam, że notatki rozpoczęłam od skomentowania zakończenia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nie byłam pod specjalnym wrażeniem "Studia...", niestety. Po lekturze "Millenium" Larssona, przygody dziennikarki Anniki wydawały mi się dziwnie wyblakłe i mało znaczące.
    Co do tego zdradzania zakończeń i istotnych wątków fabuły, to Mąż twierdzi, że jestem w tym mistrzynią. Ha, każdy ma jakiś wyjątkowy talent...:)

    OdpowiedzUsuń