I podarła? Ojej :( Coś wartościowego? Też się bałam, ale na razie mam ulgowo, mały już się bawił, teraz regały go nie interesują, wędruje do kuchni, do szafki z tłuczkiem, potem do kociej miski, gdzie można nabrać całą garśćm kocich chrupków, jak wygonimy z kuchni, to w łazience jest jeszcze kuweta z kocim piaskiem.
I podarła? Ojej :( Coś wartościowego? Też się bałam, ale na razie mam ulgowo, mały już się bawił, teraz regały go nie interesują, wędruje do kuchni, do szafki z tłuczkiem, potem do kociej miski, gdzie można nabrać całą garśćm kocich chrupków, jak wygonimy z kuchni, to w łazience jest jeszcze kuweta z kocim piaskiem.
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam:) Tylko troszkę poszarpała i pogniotła. Mama lubi wyolbrzymiać:)
OdpowiedzUsuń