Oooo, serio? Wracasz do pracy?
Od wczoraj, ale póki co czasowo, na miesięczne zastępstwo. Co nie zmienia faktu, że i tak jest mi niezmiernie smutno spędzac siedem godzin dziennie bez mojej córeczki. Chlip, chlip:(
Dasz radę! A Lusia z babcią jakąś?
Ano z babami - obiema na zmianę. Mam nadzieję, że ich nie zajeździ permanentnie:)
Oooo, serio? Wracasz do pracy?
OdpowiedzUsuńOd wczoraj, ale póki co czasowo, na miesięczne zastępstwo. Co nie zmienia faktu, że i tak jest mi niezmiernie smutno spędzac siedem godzin dziennie bez mojej córeczki. Chlip, chlip:(
OdpowiedzUsuńDasz radę! A Lusia z babcią jakąś?
OdpowiedzUsuńAno z babami - obiema na zmianę. Mam nadzieję, że ich nie zajeździ permanentnie:)
OdpowiedzUsuń