Początki cywilizowanej egzystencji, jak to zwykle bywa, okazały się trudne:
Toto od razu zaczął urządzać dom po swojemu:
Czas jednak zrobił swoje. Piesek zapomniał o stresach i w pełni raduje się ciepłym posłankiem (właściwie fotelem, bo ma własny), pełną michą na obiad i kanapką z parówką na śniadanie. W zamian za to serwuje domownikom codzienną dawkę miłości, przywiązania i (to nieuleczalna przypadłość) zdrowego szaleństwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz